Fabuła

Skandynawia. Zima trzyma Cię w mroźnym uścisku, wiatr tnie Twą twarz miliardami igiełek. Wytchnienie przychodzi, gdy wszystko milknie. Kiedy przestaje padać śnieg, który stara wcisnąć się za kołnierz ubrania i do butów. Kiedy wiatr przestaje wyć potępieńczo...tak jest tu przez większość miesięcy. Lato wyczekiwane jest z utęsknieniem. Wtedy zaczyna się czas, by zbierać zapasy na kolejną ciężką zimę...I tak krąg zatacza swe koło.

Klan Wiecznego Drzewa sięga korzeniami setki lat wstecz. Zwyczaje i Księga, w której spisany był Kodeks Klanu i nie tylko przechodziły z pokolenia na pokolenie. Sanguinis jest teraz jedynym pozostałym przy życiu członkiem.

'Wróciła z Miejsca Próby. Była tam przez kilka miesięcy. Ojciec Ją ta wysłał. Musiała, bo jak na złość w rodzinie nie chciał się pojawić męski osobnik. Koivu była najstarsza z sióstr, a że Raghor nie był już w stanie płodzić, Ona musiała przejąć po Nim Władzę. Ale najpierw czekała Ją ciężka próba do przejścia. Udało Jej się. Była twarda. Niejeden mężczyzna mógłby Jej tego pozazdrościć...
Ale co z tego? To zo zobaczyła po powrocie ścisnęło Ją za serce...Trupy, krew...trupy i więcej trupów. I kruki. Istne pogorzelisko. Nikt nie przeżył...nikt. Długo utrwało, zanim doszła do siebie. Najbardziej przeżyła widok swojej czteroletniej siostrzyczki Mirlun. Była taka mała i krucha. Ale Inis pomści Jej śmierć. 
Odnalazła Księgę i postanowiła, że wyruszy przed siebie. Wyruszy, by odnaleźć Prastare Drzewo. I wtedy zacznie tam wszystko od nowa...'

Jej celem jest odnalezienie nowego miejsca, gdzie mogłaby osiąść...

Los przywiódł Sanguinis do Mistycznej Doliny. Miejsca, które różniło się od Jej ojczystych stron. Znalazła się w nieprzebytej Dżungli, która zwała się Szmaragdową. I tu zaczęły się prząść nici nowego żywota Sanguinis.
Napotkała Ona bowiem Królową tej Krainy - Ragye - czarną, jak bezgwiezdna noc panterę o zjadliwie zielonych oczach. Leżała Ona na brzegu Jeziora Oddechu Mgieł i życie pomału z Niej uchodziło.

[Loadin']



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz